wtorek, 17 marca 2015

Pomysł na prezent dla fotografa

Jak urodził się mój młodszy syn to zaplanowałam sobie, że raz w roku przed świętami będę robiła moim dzieciaczkom wspólne pozowane zdjęcie w studio fotograficznym, tak aby potem móc zrobić fajną kartkę świąteczną dla rodzinki. Po kilku latach będzie można wrócić do kolekcji kartek z całego ich dzieciństwa:)

Pierwszego roku Tomek miał 7 miesięcy, Ewcia 4 latka - on był rozespany, ona naburmuszona, sesja trwała ok. 30 minut i była koszmarem - jak jedno się już w miarę ustawiło to drugie straciło zainteresowanie i tak na zmianę. Ale ok, pomyślałam sobie, że mieli kiepski dzień.

W kolejnym roku - Ewa miała swoją wizję na zdjęcia - koniecznie chciała, aby zdjęcia miała zrobiona jej torebka z kotkiem i ukochany miś, a ona to już nie koniecznie chciała pozować. Tomek za to poczuł mega strach przed softboxami i lampami, więc w ogóle było ciężko go ustawić.

Wspólnie ze znajomą fotograf musiałyśmy się mega nagimnastykować, żeby ich zabawić na tyle, aby na chwilę zainteresowali się aparatem. 

Po tych doświadczeniach szukałam trochę na amerykańskich stronach blogerek robiących zdjęcia maluchów i znalazłam fajny pomysł na zabawne nakładki na obiektyw. 


Jako, że zbliżają się urodziny mojej przyjaciółki, która stawia pierwsze kroki w fotografii dziecięcej postanowiłam przygotować dla niej taki mały zestaw. I inspirując się koleżankami zza oceanu wydziergałam: kwiatka na obiektyw do zwracania uwagi na aparat i kolorowy futerał na aparat, mam zamiar przygotować jeszcze kilka nakładek na obiektyw w formie zabawnych zwierzątek:)



 

Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru:)

4 komentarze: