poniedziałek, 27 lipca 2015

Jak przetrwać pierwsze dni po urlopie?

Dlaczego zawsze jest tak, że wszystko co dobre szybko się kończy?:) Cały rok czekamy na te kilka dni urlopu, a potem mijają one niczym błyskawica. I trzeba wracać do biura…


Teoretycznie powinniśmy wracać przepełnieni energią, z naładowanymi akumulatorami, gotowi do nowych kreatywnych wyzwań. Zazwyczaj jest jednak tak, że przeżywamy szok po urlopowy i musi minąć kilka godzin, a nawet dni zanim wskoczymy w tryb zadań, spotkań oraz ciągłych maili i telefonów. Przechodziłam, przez to w zeszłym tygodniu, postanowiłam więc zebrać dla Was kilka pomysłów, które pomogą Wam dojść do siebie i wrócić do biurowej rzeczywistości. Jeżeli sami przetestowaliście jakiś sposób to dopiszcie w komentarzach...

Powroty zdecydowanie nie last minute
Zamiast wykorzystywać urlop do ostatniej chwili, zaplanuj wcześniejszy powrót z wyjazdu, jeżeli planujecie powrót na niedzielę, to przełóżcie go na sobotę, a wtedy zyskujecie jeszcze jeden dzień na ogarnięcie się - rozpakowanie, przygotowanie stroju (który podkreśli Wasz powakacyjny look:)) i umożliwi łagodniejszy powrót do biura.

Wprowadźcie jakąś zmianę w swoim standardowym rytuale
Ja zamieniłam autobus na rower i mimo, że do biura mam 6 km, pod górkę – dojazd dodaje mi energii i pozwala wyeliminować poranny stres związany z jazdą komunikacją miejską. Czasowo wychodzę podobnie, bo do autobusu muszę kawałek dojść, czas oczekiwania i jeszcze korki, więc zmiana na plus. A dodatkowo wychodząc z pracy czuję się z powrotem jak na wakacjach.


Zaczynaj powoli
Na pierwsze dni w firmie zaplanuj sobie mniej angażujące zadania, a spotkania jeżeli to możliwe przesuń na drugą połowę tygodnia.  Jeżeli twoja skrzynka odbiorcza pęka w szwach, możesz wykonać ostre cięcie i skasować wszystkie nieprzeczytane maile, jest to co prawda opcja jedynie dla mocno odważnych:) Pierwszego dnia koniecznie wyjdź punktualnie, nie próbuj nadgonić wszystkiego jednego dnia.

Odrobina przyjemności
Koniecznie zaplanuj sobie coś, co uprzyjemni twój czas po pracy – może zakupy (w końcu nadal trwają wyprzedaże), albo spotkanie ze znajomymi (pochwal się opalenizną i wakacyjnymi zdjęciami), zjedz kolację na balkonie/tarasie .

Zacznij planować kolejny urlop
Na koniec to, co pomogło mi najbardziej to… planowanie kolejnego urlopu. Nie ma nic lepszego niż, pierwszego dnia po urlopie przeglądać kalendarz i szukać potencjalnych dni wolnych:)

I jeszcze przepis na pyszną biurową owsiankę:


Potrzebujemy płatki owsiane błyskawiczne, mleko/jogurt i sezonowe owoce. Płatki zalewamy wrzątkiem, dodajemy odrobinę mleka lub jogurtu i wrzucamy owoce, które lubimy. Pycha:)

Miłego popołudnia
Monika

4 komentarze:

  1. Ja jeszcze nie pracuję, i właściwie mam wakacje... ale od początku sierpnia będę miała praktyki przez cały miesiąc, i trochę się tego obawiam... widmo pisania pracy inżynierskiej wisi nademną już od dłuższego czasu i męczy mnie strasznie, a ja mimo, że wiem, że czas się kurczy, to nie mogę jej zacząć pisać :P
    właściwie żadnych wakacji w tym roku nie miałam zaplanowane, ale mam nadzieję, że uda mi się gdzieś wyskoczyć we wrześniu :)

    OdpowiedzUsuń